Back

Sektor samochodów latających znów wzbija się na coraz wyższy pułap

Chociaż samochody latające cieszyły się niegdyś bardziej futurystyczną reputacją, jak choćby w filmach z gatunku sci-fi lub produkcjach o przygodach Jamesa Bonda, to te skrzydlate, aerodynamiczne koncepcje zyskują coraz większą sławę i zaczynają przejmować sektor mobilności powietrznej. Coraz większą liczbę producentów aut zabawiają myśli o mariażu fikcji z rzeczywistością, które zainspirowały część z ich najnowszych latających wehikułów. Od dronów pasażerskich, przez pojazdy rekreacyjne (np. latające quady), tricoptery, aż po w pełni elektryczne pojazdy typu VTOL z prawdziwego zdarzenia (tj. pojazdy startujące i lądujące w pionie), sektor samochodów latających dopiero rozpościera skrzydła innowacji…

Korzystając z mody na pojazdy autonomiczne, wielkie marki w branży, takie jak Volkswagen Group, Lilium i Hyuandai Group, usilnie studiują nowe koncepcje w dziedzinie bezzałogowych samochodów latających. W trosce o zwiększenie swojego wkładu we wciąż ewoluujący rynek zrównoważonej, w pełni elektrycznej mobilności te najnowsze i nadchodzące prototypy prawie na pewno wywołają poruszenie na całym świecie, nie tylko w branży motoryzacyjnej, lecz także u konsumentów i entuzjastów motoryzacji.

W końcu kto zrezygnowałby z powietrznej taksówki, która mogłaby zaoszczędzić czas i pieniądze, czy wykorzystania nowoczesnego osiągnięcia aeronautyki do przyspieszenia transportu i zwiększenia bezpieczeństwa dostaw ratunkowych? Tak czy inaczej, wyścig po samochody autonomiczne już wystartował i możemy ujrzeć obiecującą flotę latających pojazdów unoszących się ponad naszymi głowami wcześniej, niż mogłoby się wydawać, zwłaszcza w środowiskach miejskich.

Jednakże pomimo szerokiego wachlarza stymulujących zalet i adaptujących się projektów w zakresie napędzanego startu i lądowania, te (lżejsze) statki powietrzne wciąż mogą wprawić niektórych pasażerów w zakłopotanie, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Czy kompaktowy, latający wysoko w niebie samochód bez uprawnionego kierowcy będzie naprawdę miał na uwadze dobro zwykłych ludzi? Dopóki producenci latających samochodów nie będą w stanie zaoferować swoim pasażerom spokoju ducha, ta aeroprzestrzenna rewolucja będzie jedynie próbować wzbić się do lotu…